Bushcraftowy tron ze Skandynawii

Podczas obserwacji zwierzyny, przy ognisku po wymagającym trekkingu lub podczas długiej pracy statycznej, docenisz możliwość by usiąść i rozłożyć wygodnie nogi oraz dać plecom odpocząć. Na rynku znajdziesz mnóstwo składanych krzesełek i stołków na łono natury, ale są one albo bezkształtne i ciężkie, albo nie wytrzymują długo. Wyjątkiem od reguły są oryginalne szwedzkie stołki teleskopowe Walkstool.

Producentem tych przydatnych akcesoriów jest firma Scandinavian Touch AB, która w promocji postawiła na zabawny styl marketingu. Nazwa Walkstool ("chodzące krzesełko") nie oznacza, że ​​krzesło powinno biegać za Tobą. Dzięki kompaktowym rozmiarom i niewielkiej wadze możesz je zabrać wszędzie, przez co naprawdę podąża za Tobą na każdym kroku. Hasło reklamowe produktu brzmi: „Po co stać, skoro można usiąść?”

Opracowany z pomocą ekspertów

Poza wykazaniem się poczuciem humoru, projektanci skupili się na starannych testach i współpracy z uznanymi ekspertami. Zanim stołki pojawiły się po raz pierwszy na rynku, twórcy omówili jego ergonomię z fizjoterapeutami i przetestowali najodpowiedniejsze wysokości siedziska z ekspertami z centrum diagnostycznego Previa. Walkstool przeszedł następnie praktyczny test obciążeniowy w związku zawodowym elektryków, którzy przetestowali go osobiście podczas pracy w czterdziestu miejscach w całej Szwecji.

Rezultatem tych zabiegów jest jedyne krzesło outdoorowe na świecie, które może pochwalić się długą listą patentów i znaków towarowych. Producent nie waha się zainwestować sporych sum w ochronę przemysłową, a za krzesłami stoją patenty ważne w USA, Australii, Brazylii, Kanadzie, Chinach, Niemczech, Francji, Włoszech, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii oraz Japonii.

Walkstool ma formę składanego krzesełkaa bez oparcia, z trzema teleskopowymi nogami. Zapakowane jest w czarną siateczkę z troczkiem ściągającym (podobnym do worka śpiwora), wyposażonym w plastikowy zacisk. Dzięki temu krzesła nie wysuwają się z opakowania i można je powiesić np. na pasku na ramieniu. Pokrowiec ze złożonym stolikiem można również przymocować na zewnątrz plecaka - za pomocą opasek zaciskowych lub innego rodzaju wiązania. W górnej części torby nie brakuje nylonowej pętelki, dzięki czemu po wyjęciu krzesła można w niej przechowywać różne drobiazgi. Przydaje się na biwaku, gdy pokrowiec wiesza się za pasek na gałęzi, aby przedmioty w środku nie zamoczyły się od porannej rosy. Podczas wyjmowania krzesła upewnij się tylko, że otwór opakowania jest wystarczająco wysunięty - w przeciwnym razie Walkstool zahaczy o siatkowe oczka co grozi rozerwaniem futerału.

Proste rozkładanie
Zanim usiądziesz, czekają na Ciebie trzy proste zadania, które możesz wykonać w kilka sekund. Najpierw rozepnij pasek, który za pomocą rzepu utrzymuje krzesło w stanie złożonym. Ma 2,5 cm szerokości i działa niezawodnie. Po rozłożeniu krzesła nie ma gdzie go przymocować i po prostu "trzepocze" pod siedziskiem - na szczęście za bardzo nie przeszkadza. Następnie rozstaw nogi Walkstool (ze względu na ich połączenie przegubami kulowymi w jednym punkcie nie wymaga to żadnej siły), co jednocześnie rozkłada siedzisko. Wykonany jest z wytrzymałego poliestru, który jest usieciowany strukturalnie. Ma trójkątny kształt i jest obszyty lamówką, co wydłuża jego żywotność. Ponadto każdy z narożników, w których mocowane są górne końce nóg, może pochwalić się dodatkową warstwą wzmocnienia z tkaniny.

Teraz pozostaje tylko wysunąć teleskopowe nogi z pozycji transportowej do pozycji roboczej. Wystarczy je pociągnąć, aż sprężynująca zawleczka wpasuje się w otwór w plastikowej tulei. Jest to system podobny do kijków trekkingowych czy parasoli plażowych. Producent ostrzega, że ​​siedząc trzeba mieć pewność, że wszystkie nogi są odpowiednio zabezpieczone. Można to zweryfikować słuchem i wzrokiem – włożeniu bolca w otwór towarzyszy głośne kliknięcie, a bolec ma charakterystyczny czerwony kolor.

Same nogi wykonane są ze stopu aluminium, który charakteryzuje się niską wagą i wyjątkową wytrzymałością. Ich górna i mocna część jest czarna (podobnie jak siedzisko), części wysuwane wykończono matowym, srebrnym wykończeniem. Dzięki tej rozdzielczości kolorów, jednym spojrzeniem upewnisz się, że Walkstool jest gotowy do użycia. Na końcach nóg skandynawscy inżynierowie umieścili masywne, ale lekkie, plastikowe "buty" z przedłużonym końcem - dzięki czemu można użyć ich nawet na bardziej miękkiej lub mokrej ziemi. Niemniej jednak opłaca się stawiać nogi na jak najtwardszej powierzchni - wtedy nie trzeba uważać, czy jedna z nóg nie będziecie wywierać większego nacisku niż pozostałe. Jeśli nadal martwisz się upadkiem lub poślizgiem, możesz kupić Walkstool Steady (paski stabilizujące), które dodatkowo zwiększają stabilność krzesła.

Sześć wariantów

Producent oferuje sześć wersji różniących się wysokością, wymiarami siedziska i nośnością. Para podstawowych modeli nazywa się Basic, bardziej urzekające typy nazywają się Comfort. Porównanie ich parametrów znajdziesz w załączonej tabeli. Scandinavian Touch twierdzi, że nawet najmniejszy Basic 50 M ma wystarczający rozmiar siedziska do wygodnego użytkowania.

Ja otrzymałem do testów model Comfort 55 XL, który po rozłożeniu mierzy 55 cm wysokości i waży zaledwie 900 g. Jeśli te parametry wydają Ci się atrakcyjne, to przyjdzie najciekawsza rzecz – nośność szwedzkiego krzesła w tej wersji to aż 225 kg! Najwyższe modele mają nawet ćwierć tony nośności, a producent nie boi się udowadniać tych liczb niecodziennymi eksperymentami. Na Youtube znajdziecie film, w którym Szwedzi postawili wózkiem widłowym Combi Volvo V50 na siedmiu krzesłach Walkstool – a krzesła umieszczone pod kołami i podwoziem wytrzymały bez problemu! Ze względu na fakt, że samochód waży około 1390 kg, każde krzesło musiało udźwignąć 200 kilo auta. Nie sprawdziłem Walkstool Comfort 55 XL z tak ekstremalnym obciążeniem, ale bez problemu poradził sobie z 90 kilogramami.

Przetestowałem szwedzkie krzesło w praktyce pod kątem różnych aktywności. Najpierw przyczepiłem je do plecaka i szedłem z nim około 20 km - ze względu na niewielką wagę nawet nie poczułem, że noszę coś ekstra na plecach. Przy wieczornym ognisku usiadłem na Walkstool, zamiast na zwykłym pniaku i plecy wyraźnie mi podziękowały za tę zmianę. Siedzisko jest oddychające i nie spocisz się na nim nawet przy ciepłej pogodzie. Ma ergonomiczny kształt, dzięki któremu poczujesz się komfortowo nawet po kilku godzinach – gdy tylko usiądziesz, dopasowuje się do ciała. Jednocześnie jest dość miękki, więc nie musisz się martwić o wbijanie się w ciało czy siniaki. W porównaniu do innych „trójnogów” outdoorowych, zadowolą również spore wymiary siedziska – ma o około 20% więcej miejsca niż większość konkurencyjnych produktów, co docenią zwłaszcza lepiej zbudowani użytkownicy. Kiedy nadszedł czas, aby iść spać, nawet nie chciałem wstawać ze swojego szwedzkiego krzesła.

W domu i na łonie natury

Moje hobby to fotografowanie ptaków, więc zdecydowałem się na statyw terenowy z lustrzanką wyposażoną w teleobiektyw. Ta czynność wymaga cierpliwości i długiego przebywania w jednym miejscu - więc był to doskonały sposób, aby właściwie wypróbować Walkstool. Po czterech godzinach wyszedłem z kilkoma udanymi zdjęciami ptaków i uczuciem, że faktycznie jestem całkiem zrelaksowany siedząc wygodnie. Podobnie było po kilkugodzinnej obserwacji ptaków za pomocą lornetki TETRAO następnego dnia.

Trochę nieplanowanie testowałem też szwedzkie krzesełko w domu. Rura pod zlewem, biegnąca zaledwie kilka centymetrów nad podłogą, pękła. Zamiast przy niej klęczeć lub kucać, przyniosłam spacerowy stołek Walkstool, aby wygodnie pracować. Zgodnie z wskazówką producenta tym razem zostawiłem teleskopowe nogi schowane i usiadłem na krześle w niższej pozycji. Jest to zalecana procedura przy dłuższej pracy przy ziemi. Testowany model Comfort 55 XL ma w tej pozycji 34 cm wysokości, co było wręcz idealne do mojego zadania. Muszę przyznać, że takie użytkowanie wymaga pewnej dozy ostrożności i trzeba się trochę skupić na utrzymaniu równowagi. Mimo to łatwiej było mi pracować niż w pozycji klęczącej i zwykle obolałe krzyże, tym razem na szczęście milczały.

Ostateczny werdykt

Opierając się na moim doświadczeniu, nie mam innego wyjścia, jak tylko potwierdzić, że Walkstool to prawdziwy Mercedes (lub Volvo?) wśród krzesełek outdoorowych. Jest lekki, wytrzymały, prawie niezniszczalny, łatwy w użyciu i łatwy do czyszczenia dzięki dobranym materiałom. Błoto z plastikowych nóżek można usunąć za pomocą wody i szmatki lub szczotki. Właściwie mam tylko dwa drobne zastrzeżenia do krzesła. Po pierwsze, lepsze byłoby nieco trwalsze opakowanie np. futerał - przy częstym rozpakowywaniu i rozpakowywaniu siateczka torby zacznie się szybko rozdzierać. A po drugie, w pozycji schowanej nogi nie są w żaden sposób zabezpieczone - czasami wysuwają się pod własnym ciężarem podczas noszenia, nawet jeśli w danym momencie tego nie potrzebujesz. Według producenta wystarczy „przekręcić” krzesło, aby stopki wbiły się w siebie i nie będzie niepożądanego ruchu. To prawda, ale Walkstool za chwilę automatycznie powróci do swojej pierwotnej pozycji, więc „bezpiecznik” nie działa do końca tak, jak powinien.

Jest to jednak tylko niewielka wada pięknego stołka noszącego miano skandynawskiego tronu. Polecam je nie tylko miłośnikom bushcraftu i podróżnikom, ale także wędkarzom, myśliwym, fotografom, w tym makrofotografom, mechanikom, malarzom, hydraulikom czy elektrykom. Krótko mówiąc, każdy, kto potrzebuje zrelaksować plecy, kolana i stawy podczas pracy i odpoczynku. Przyznam, że Walkstool Comfort 55 XL po teście znalazł swoje stałe miejsce w bagażniku mojego auta, abym mógł mieć go pod ręką w każdej chwili. Nic dziwnego, że Skandynawowie słusznie są dumni ze swojego produktu – wszystkie komponenty powstają bezpośrednio w Szwecji, do czego nawiązuje flaga przyszyta do siedziska.

Model  Szerokość siedziska
Wysokość rozłożonego stołka Waga Nośność
Basic 50 M  32,5 cm    50 cm    675 g  150 kg
Basic 60 M  32,5 cm 60 cm 725 g  175 kg
Comfort 45 L 35 cm  45 cm  825 g 200 kg
Comfort 55 XL 37,5 cm  55 cm    900 g    225 kg
Comfort 65 XXL 40 cm  65 cm    975 g    250 kg
Comfort 75 XXL 40 cm 75 cm  1 050 g 250 kg

Tekst i zdjęcia: Mirosław Maszek

Wszystkie modele outdoorowych stołków teleskopowych Walkstool Znajdziesz Tutaj: Stołki teleskopowe Walkstool