Kiedy mówimy „multitool”, większość z nas wyobraża sobie szczypce z narzędziami. Jednak nie każdy chce nosić ze sobą ciężkie narzędzie, którego część funkcji będzie wykorzystywana tylko w sytuacjach awaryjnych. Dlatego amerykańska firma Gerber wymyśliła kompaktowy, wielofunkcyjny nóż Armbar Drive, który rozwiąże większość codziennych sytuacji na łonie natury i w mieście.
Zespół projektantów Gerber z Oregonu od jakiegoś czasu pokazuje, że zna się na czymś więcej niż „tylko” wytwarzaniu noży outdoorowych lub myśliwskich. Dowodem na to może być Armbar, który postawił przed nimi trudne zadanie: zmieścić wiele przydatnych funkcji w minimalistycznym opakowaniu. Wymóg wymiarowy został spełniony, co można ocenić już na pierwszy rzut oka – zamknięty nóż mierzy zaledwie 90 mm długości, a jego przekrój profilu to 17×17 mm, więc naprawdę zmieści się w każdej kieszeni. Ze względu na wagę 90 g nawet nie poczujesz, że nosisz go przy sobie. Armbar Drive imponuje także futurystycznym designem, który łączy ergonomicznie wycięte elementy ze stali nierdzewnej i niebieski, pomarańczowy lub anodowany na onyks aluminiowy uchwyt. Efektem jest nie tylko nowoczesny wygląd, ale także łatwa dostępność poszczególnych gadżetów.
Nóż i śrubokręt
Producent przedstawia Armbar jako przydatne narzędzie dla majsterkowiczów, w którym oprócz klasycznego noża, kryje się sześć innych narzędzi. Podczas gdy niektóre mają satynowo-matowe wykończenie i nie tworzą niechcianych odblasków, inne mogą również pochwalić się wykończeniem stonewash. Co udało się Amerykanom wcisnąć do tego narzędzia?
Całe ostrze ma długość 70 mm z czego "powierzchnia tnąca" to 65 mm. Dzięki trapezowemu otworowi na kciuk i niezawodnie działającemu zamkowi linerlock, możesz go otwierać i zamykać jedną ręką. Antypoślizgowa konstrukcja aluminiowej rękojeści również przyczynia się do bezpiecznej obsługi (ok, tak naprawdę tylko jedna - po drugiej stronie korpusu znajdziemy stalową osłonę ostrza z wypukłymi wycięciami). Ostrze powstało ze stali nierdzewnej 420HC o twardości 58 HRC, która zalicza się do materiałów martenzytycznych o średniej zawartości węgla. Do jego zalet, które szczególnie docenisz w terenie, należą dobra stabilność ostrza i łatwość ostrzenia. Jednak, jak zawsze w przypadku stali mamy „coś za coś”, więc spodziewaj się nieco niższej odporności na zużycie i korozję.
Drugim co do wielkości narzędziem jest śrubokręt oraz uchwyt do bitów. Do Gerbera otrzymasz jeden dwustronny, czarny bit z wkrętakiem płaskim i krzyżakowym, ale nie ma problemu z dopasowaniem bitów innego producenta. Wewnątrz przedłużki znajduje się magnes, dzięki któremu na pewno nie zgubisz dołączonego bitu. Pod samym narzędziem znajdziesz miniaturową przestrzeń, w której możesz przechowywać zapasowe bity i mieć je zawsze przy sobie. Armbar Drive posiada śrubokręt o długość 150 mm, który jest wygodny w użyciu. Brakuje blokady do śrubokrętu, podobnego do blokady ostrza - bez niego trzeba uważać, aby nie zamknąć narzędzia, gdy użyjesz większej siły.
Bezpieczne nożyczki
Pozostałe dwa narzędzia można rozłożyć z korpusu za pomocą wyżłobień, typowych dla szwajcarskich noży wielofunkcyjnych. Jest to wypustka z ostro ściętą końcówką i nożyczki, które przypominają te ze wspomnianego Victorinoxa, ale w rzeczywistości są znacznie bardziej wyrafinowane. Kiedy wyciągniesz nożyczki z korpusu scyzoryka szwajcarskiego, natychmiast się otwierają i możesz się skaleczyć przy odrobinie nieostrożności. Z Gerbrem się to nie stanie – jedno ramię obraca je o 180°, dzięki czemu materiał ramion bezpiecznie zakrywa oba ostrza. To praktyczna cecha, ale trzeba się do tego trochę przyzwyczaić – kilka razy bezmyślnie próbowałem też cofnąć nożyczki do korpusu Multitoola w tej pozycji roboczej.
Pozostałe trzy narzędzia producent połączył w jeden stalowy element, znajdujący się na końcu Armbar. Chropowaty koniec powinien pełnić funkcję młotka awaryjnego (lub powierzchni uderzeniowej). Po przechyleniu go kciukiem pojawi się solidny otwieracz do butelek. Jego dłuższy występ służy wówczas również jako łom.
Pomimo subtelnych rozmiarów i pryzmatycznego przekroju korpusu, mocno leży w dłoni, dzięki czemu możesz wywierać większą siłę podczas krojenia lub siekania. Kartka papieru biurowego została przecięta fabrycznie naostrzonym ostrzem bez żadnych znaczących zadziorów, a podczas przygotowywania drugiego śniadania był w stanie precyzyjnie pokroić miękkiego pomidora na prawie przezroczyste plastry. Ostrze nie bało się drewna o grubości 0,5-1 cm, na końcach którego Gerber i ja w kilka minut utworzyliśmy symetryczny czubek. Jedyny zarzut polega na tym, że obróbka powierzchni stonewash stosunkowo szybko podczas pracy z drewnem pozostawia ślady zużycia.
Do naprawy rowerów lub broni
Podobnie dobrze pracowało mi się z nożyczkami, które przecinały kartony o różnych rozmiarach, taśmę klejącą, łaty i twardą plastikową torbę z wojskową racją żywnościową MRE (Meal Ready-to-Eat). Sprężyna i przedłużona powierzchnia na końcu konstrukcji pomagają również w wygodnym użytkowaniu, dzięki czemu nie nóż nie będzie uciskać kciuka.
Otwieracz jest szeroki i pozwala na łatwe wyjęcie, więc odkorkowanie życiodajnej butelki z płynem nie było problemem. Nie zawiodłem się szydłem, którym zrobiłem porządną dziurę okrężnym ruchem w plastikowej pokrywie, skórzanym pasie lub pasie bezpieczeństwa porzuconego samochodu. Oprócz wykrawania można go również użyć do rozpalenia ognia – bez większego wysiłku zrobiłem nim iskry korzystając z krzesiwa magnezowego iferrocerium. Zwiększa to wartość narzędzia survivalowego, które powinno znaleźć się na przykład w apteczce lub bagażu ewakuacyjnym.
Wkrętak posłuży do podstawowej naprawy roweru lub demontażu albo regulacji broni. Nie było z nim problemu by odkręcić część wiatrówki i regulować opór spustu. Po dokupieniu zestawu dodatkowych bitów stanie się wyjątkowym narzędziem, którym może pochwalić się niewiele narzędzi wielofunkcyjnych o tak kompaktowych rozmiarach. Od samego początku największe wątpliwości budził awaryjny „młotek”. Udało mi się nim wbić cienki, centymetrowy gwóźdź w bardziej miękką deskę, ale przyznam, że nie testowałem połączenia twardszego drewna i mocniejszego gwoździa - moim zdaniem kieszonkowy multitool po prostu się nie nadaje do takich zadań. Za pomocą łomu, który właściwie stanowi część otwieracza, ponownie spróbowałem wyciągnąć gwóźdź z łopaty. Był dość sztywny i bardzo się namęczyłem, więc wolałbym klasyczne szczypce.
Podsumowanie i wynik
Jaki jest więc ostateczny werdykt? Pomimo drobnych rozbieżności w dwóch ostatnich narzędziach, Gerber Armbar Drive jest uważany za przydatnego pomocnika. Choć wygląda na niewielki, jest pełnoprawnym multitoolem do trekkingu, jazdy na rowerze czy biwakowania. Ponadto można go również używać jako składanego scyzoryka EDC do normalnego noszenia. W tej roli doceniłbym oczko do założenia paracordu lub klips do zawieszenia na torbie, ale u Gerbera takiego nie znajdziesz. Korpus Multitool posiada co najmniej parę okrągłych otworów, których odległość pozwala na przykręcenie jednego z klipsów producentów akcesoriów do noży do Armbar. Dodajmy, że oprócz modelu Drive, Gerber oferuje również wariant Cork, który docenią zwłaszcza miłośnicy jedzenia w naturze – zawiera korkociąg, otwieracz do puszek czy nóż do folii.
Autor: Mirosław Maszek - czasopismo "Przeżyć"
Narzędzie wielofunkcyjne Gerber ArmBar Drive można znajdziesz tutaj: Narzędzie wielofunkcyjne ArmBar Drive