Towarzysz na polowanie i do trekkingu

Mały na zewnątrz, przestronny wewnątrz. Niepozorny, ale dobrze uszyty i wykonany z świetnej jakości materiałów. Plecak naszej marki TETRAO może Cię przekonać, że w dobie taktycznych usprawnień lepiej sięgnąć po klasykę. Czemu? Ujawnił to praktyczny test.

Portfel, telefon komórkowy, nóż EDC, ale też torba na ramię i plecak – to wszystko należy do naszych codziennych towarzyszy. Teraz skupmy się na tej ostatniej rzeczy, która jest obecna z nami w pracy, na łonie natury, ale też w wypoczynku w parku czy na strzelnicy. Faktem jest, że w dzisiejszych czasach prym wiodą skomplikowane modele różnymimi kieszeniami, szlufkami i paskami, do których przyczepia się ekwipunek. Ale na pierwszy rzut oka praktyczne rozwiązanie ma też swoje wady. Na przykład koledzy w biurze mogą zapytać, czy nie wybierasz się z całym tym sprzętem na wojnę? ;) A chodząc w gęstszym terenie zaplątujesz się w ciernie i gałązki. Czasami po prostu lepiej mieć na plecach plecak o klasycznym wyglądzie, co jest domeną marki TETRAO. Ten 20-litrowy model Luxury jest przeznaczony zarówno dla myśliwych, jak i miłośników niezawodnego, konserwatywnego sprzętu. Ale uważaj, nawet ten plecak skrywa nowoczesne i przydatne gadżety!

Piękno tkwi w prostocie!

W plecaku TETRAO Luxury 20 l jako pierwszy przyciągnął mnie wierzchni materiał z wytrzymałej skóry syntetycznej. Jest mocny, ale przede wszystkim cichy, dzięki czemu nie zdradza myśliwego szelestem, brzękiem czy blaskiem. To właśnie powód, dla którego nie znajdziesz na nim metalowych klamer, zamków czy guzików. Główna komora plecaka zamykana jest za pomocą „tunelu” prowadzonego linką z plastikowym zaciskiem, który jest na tyle duży, że można go obsługiwać nawet w grubych rękawiczkach. Pokrywę zamyka się podłużnym drewnianym kołkiem, który na korpusie marki TETRAO jest zakryty pętelką zabezpieczającą. Jest to funkcjonalne, a zarazem eleganckie rozwiązanie, które z pewnością urzeknie miłośników mody retro, ale też przybliża ten plecak do miejskiego świata. W ten sam sposób zamyka się mniejsza, przednia kieszeń, w której jest wystarczająco dużo miejsca na dokumenty lub inne drobiazgi. Niepożądanym wysypywaniu się rzeczy podczas biegania, zapobiega górna, elastyczna, gumowa krawędź, która jest przydatnym rozwiązaniem, a często brakuje jej  nawet w droższych plecakach konkurencyjnych marek.

Odpoczynek po drodze?

Wewnątrz głównej przestrzeni znajduje się kolejny ciekawy bonus, który szczególnie ucieszył moją partnerkę. Wysokie na około pięć centymetrów siedzisko, które docenisz nie tylko przy zamarzniętej leśnej ambonie, ale także np. na koncercie czy pikniku w parku. Podkładka ma taką samą kolorystykę jak cały plecak – od strony do ziemi jest obszyta skórą, podczas gdy Ty siedzisz na miękkim polarze, który przyjemnie się nagrzewa zwiększając i tak już dobre właściwości izolacyjne poduszki siedziska. Projektanci TETRAO upiekli dwie pieczenie na jednym ogniu – oprócz wygodnego siedzenia, sprawdza się również jako miękkie wzmocnienie pleców, dzięki czemu plecak nie uciska, nawet podczas transportu amunicji i innego sprzętu ważącego kilka kilogramów.

Wyściełane szelki likwidują wrzynanie się pasków i nieprzyjemny nacisku na ramiona. Plecak otrzymał również parę prostych kieszeni bocznych, w których można schować wszystko – od półlitrowej butelki, przez „ piersiówkę” z domowym lekarstwem, aż po butelkę z dezynfekcją, którą musisz zawsze mieć pod ręką. Chciałabym również pochwalić górną rączkę do noszenia, która dzięki skórzanym przeszyciom nie wcina się w dłoń nawet przy pełnym plecaku – całe obrzeże jest w końcu wykonane z jakościowej skóry, więc nie ma ryzyka, że pękanie na mrozie. Ostatnim ulepszeniem jest wewnętrzny plastikowy karabińczyk. Można zawiesić na nim klucze, aby szybko je odnaleźć wśród innych rzeczy w plecaku.

Uniwersalny pomocnik

Wędrowaliśmy z plecakiem TETRAO po dwóch Beskidach Morawsko-Śląskich, nie mogliśmy więc się bez podstawowego wyposażenia, w tym litrowego termosu i mniejszej butelki, małego awaryjnego długopisu i dwóch 250g opakowań żywności outdoorowej w samoogrzewającym opakowaniu. Do tego została dodana zapasowa mapa, lornetka, funkcjonalne koszulki, multitool i różne drobiazgi - rzeczy ważące około 5 kilogramów. Miałem do czynienia z pełnym po brzegi plecakiem z dużą porcją sprzętu, mimo tego, nie skończyłem tej jesiennej wyprawy z obolałymi plecami. Niemniej jednak chciałbym, aby plecak TETRAO Luxury otrzymał przynajmniej odpinany ściągacz w poprzek klatki piersiowej, który zapobiega zsuwaniu się załadowanego plecaka z ramion.

W górach w pełni skuteczna okazała się hydrofobowa obróbka sztucznej skóry, która nie przepuszczała porannej mżawki. W czasie ulewnego deszczu wolałem schować plecak pod ponczo płaszcza przeciwdeszczowego – w końcu nie jest to nieprzepuszczalny materiał z Cordury. Podsumowując, plecak myśliwski TETRAO Luxury to ciekawa alternatywa dla miejskiego plecaka, na jednodniowe wycieczki czy wyprawy myśliwskie. Ma wystarczającą nośność, niezawodnie rozwiązany system oparcia i kilka sprytnych akcesoriów z przodu z poduszką do siedzenia. Moim zdaniem plecak ten znajdzie klientów z wielu pokoleń, także kobiet z węższymi plecami i ramionami. Nie mam zastrzeżeń do obróbki warsztatowej. Ponadto miłośnicy przyrody ucieszą się, że kupując produkty TETRAO, wesprą powrót do natury zagrożonego wyginięciem głuszca (Tetrao urogallus).

Autor: Mirosław Maszek